Jenin w las i potem nad Wartę
d a n e w y j a z d u
30.10 km
15.00 km teren
01:35 h
Pr.śr.:19.01 km/h
Pr.max:40.41 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Do ronda w Jeninie, kawałek asfaltem na północ i w las (standard). A w lesie podjazd ten sam co zwykle, za to więcej piachu, kamienie z kolei jakby bardziej wypłukane, ścieżka zarośnięta pokrzywami :) także nawet trochę się tam styrałem. Jak zwykle dotarłem do Racławia i stamtąd asfaltem z powrotem do Jenina gdzie przez rondo postanowiłem pojechać na wprost i poszukać drogi nad Wartę. Udało się bez problemu, z czego jestem rad. Powrót przez Jeżyki. Zbliżała się burza i za Jeżykami dostałem taki wiatr w mordę, że ledwo jechałem, a dodatkowo, co się później okazało, pękła mi kiedyś szprycha. Zobaczyłem to dopiero po zaparkowaniu pod domem. Słyszałem jakieś odgłosy, nie wiedziałem skąd, a to koło biło i hamulec dość mocno obcierał :/ Mam nadzieję, że nie zajechałem klocka z tej jednej strony, jutro sprawdzę. Będę też chyba musiał w końcu zakupić bacik i ściągacz do kasety, bo zwykle posługiwałem się kumplowym, a jego nie ma teraz pod ręką.
kościółek w Racławiu
zaczęło się robić burzowo