Senti prowadzi tutaj blog rowerowy

Senti

Marzęcin stawy

  d a n e    w y j a z d u 39.21 km 17.00 km teren 02:18 h Pr.śr.:17.05 km/h Pr.max:45.61 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 | dodano: 24.08.2009

Cyknąłem sobie przejażdżkę do nieistniejącej już wsi Marzęcin. Byłem tam kiedyś z Siwiutkim. Stawy już normalnie pozalewane wodą (zimą była spuszczona) ale za to pojawiły się jakieś dodatkowe budy z ochroniarzami i psami.. zbliżając się do jednej nie zorientowałem się w porę, że ktoś tam jest i pies zaczął szczekać, jak zacząłem się wycofywać zaczął biec w moim kierunku ciągle szczekając. Ochroniarz przeraził się bardziej ode mnie ("kurwa mać" poleciało chyba z 3 razy ;D ) i krzyczał żebym się zasłonił rowerem, bo piesek był naprawdę spory albo to owczarek podhalański albo coś podobnego. Ja z psami (i to szczególnie tymi dużymi) nigdy kłopotu nie miałem i widziałem, że raczej biegnie w moim kierunku tak tylko żeby sobie poszczekać i żebym sobie poszedł także ogólnie luz ;) I generalnie piachu w cholerę miejscami, dwa razy się zakopałem na amen (a wczoraj łańcuch nasmarowany). Sporo było też zawracania bo oczywiście wybierałem jakieś hardkorowe ścieżki, które po 100m się kończyły niczym ;) Miałem objechać te stawy wszystkie i wracać drugim brzegiem ale, że moja średnia prędkość na tych ścieżynkach oscylowała koło 10km/h, a ściemniało się już dość znacznie to zrezygnowałem z tego pomysłu.

Lapidarium


Lapidarium, nagrobek z odnowioną płytą


Tablica informacyjna o Marzęcinie


Płyta pomnikowa


Jeden ze stawów





komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zezca
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]