Nadwarciańskim wałem do Świerkocina
d a n e w y j a z d u
41.59 km
24.00 km teren
01:53 h
Pr.śr.:22.08 km/h
Pr.max:44.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Jak w tytule, wałem do Świerkocina. Słońce już dość nisko, także przyjemne widoczki i nie za gorąco lecz w sam raz. Tylko przed jakimś kundlem musiałem spieprzać 45km/h po tej lekko zarośniętej ścieżce z koleinami, dobrze, że się nie wywaliłem. Całą akcję rozpoczął jakiś, sądząc po tonie szczekania, zupełnie mały pies, którego w końcu nawet nie widziałem.., a że był też i drugi to nakręciły się wzajemnie na pościg za mną. Jechałem sobie dość spokojnie słysząc to niecichnące szczekanie, aż tu nagle oglądam się za siebie żeby skontrolować sytuację, a tam leci jakieś 10m za mną taki psiak już nie zupełnie mały tylko raczej średni z wywalonymi na wierzch zębami, także jak się spiąłem do startu to mało kół nie pogubiłem xd teraz to się wydaje dość śmieszne ale wtedy byłem nieźle wk#$wiony zarówno na psa jak i na właściciela. Jakieś kilka kilometrów dalej z podwórka wyleciał taki mały kundel też mnie obszczekując to jak z nerwów dałem po hamulcach i się na niego wydarłem to od razu cofnął się na bezpieczną odległość ;D Ze Świerkocina już powrót najkrótszą możliwą trasą czyli Nowiny Wielkie -> Bogdaniec -> Gorzów