Wyjechaliśmy z "rańca" (jak dla
d a n e w y j a z d u
57.74 km
35.00 km teren
03:31 h
Pr.śr.:16.42 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Wyjechaliśmy z "rańca" (jak dla nas prawdziwego, bo koło 10, a
wcześniej to ja wstaję conajwyżej może kilkanaście razy w roku ;D ) z
IMMkiem w stronę j. Niepruszewskiego przez Skórzewo, Dąbrówkę i dalej
krążyliśmy starając się znaleźć jakąś ciekawszą trasę (co udało się po
części dopiero przy powrocie) aż do jeziora. Dotarliśmy w końcu do
Zborowa. Samo jeziorko w miarę fajne ale teraz poziom wody jest tam
sporo powyżej normalnego. Koło 50m od brzegu zaczyna się już małe
bagienko. Także było sporo prowadzenia roweru i jechania z prędkością
bliską marszu :p Przekąsiliśmy coś i zebraliśmy się w drogę powrotną
(niezły wiatr w ryło..) bo IMMek, pod okiem instruktora, sprawdza czy
nie zapomniał od czasów liceum jak się jeździ autkiem ;D i musiał być
po południu w Poznaniu.
I jeszcze parę fotek powered by IMMek