Luty, 2008
Dystans całkowity: | 131.04 km (w terenie 63.00 km; 48.08%) |
Czas w ruchu: | 07:22 |
Średnia prędkość: | 17.79 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 26.21 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
Wybraliśmy się z Immkiem tym razem
d a n e w y j a z d u
36.04 km
10.00 km teren
02:07 h
Pr.śr.:17.03 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Wybraliśmy się z Immkiem tym razem w strone Moraska. Widziałem po drodze Saturna, który powstał nagle znikąd. Szybciutko się teraz uwijają z tym budowaniem.
Pogoda taka sobie, ciepło ale na słońce się spóźniłem. Za to znaleźliśmy możliwe, że fajne miejsce na sesję foto któregoś słonecznego dnia.. taki kościół przeznaczony do rozbiórki, mogą wyjść ciekawe fotki ze środka jak będzie słońce. Kiedyś się tam wybierzemy może jak nie zapomnimy :p
Jakieś zdjęcie (a) wrzucę może w przyszłym tygodniu bo teraz czasu brak, a szykuję się do wyjazdu do chaty.
Niedzielne popołudnie to zdecydowanie
d a n e w y j a z d u
25.29 km
18.00 km teren
01:09 h
Pr.śr.:21.99 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Niedzielne popołudnie to zdecydowanie zły czas na rower. Mimo genialnej
pogody jechało się średnio przyjemnie, omijałem dzieci, wózki, psy,
babcie itp. Z tego względu wolę jeździć w okolicach Gorzowa, tam jest
pusto, a w Poznaniu najpierw trzeba się przebić przez miasto, a poza
miastem, zdawałoby się powinno być mniej tłoczno, a wcale nie jest ;)
Pojechałem
sobie znowu nad Kierskie, chciałem pojeździć trochę szybciej ale ciągłe
hamowanie prawie do zera i przyspieszanie wyssało ze mnie siły :)
Fotek też mi się za wiele nie chciało robić. To w sumie jedyna:
Z Immkiem nad jezioro
d a n e w y j a z d u
36.36 km
25.00 km teren
02:15 h
Pr.śr.:16.16 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Z Immkiem nad jezioro Kierskie. Po drodze zahaczyliśmy oczywiście o
Rusałkę itp. Mimo tego, że byłem tam już z 10 albo więcej razy to i tak
gubię się w tej plątaninie ścieżek w tamtych okolicach ;)
immka sprzęt
mini panorama
Rewelacyjna wycieczka z poznańskiego
d a n e w y j a z d u
3.85 km
0.00 km teren
00:16 h
Pr.śr.:14.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Rewelacyjna wycieczka z poznańskiego dworca pkp, z torbą na kierownicy i plecakiem na plecach do mieszkanka. W Gorzowie na pkp (o 6:40 rano) rower i mnie przetransportował ojciec :p Idę do kasy, a kasa (przypominam, w mieście wojewódzkim) zamknięta mimo, że za 5 minut odjeżdza pociąg, w końcu kupiłem bilet już w pociągu za dopłatą 6zł.
Pora dokończyć, chyba ostatnią w życiu, sesję egzaminacyjną.
Zainicjowałem sezon rowerowy małym tripem
d a n e w y j a z d u
29.50 km
10.00 km teren
01:35 h
Pr.śr.:18.63 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Zainicjowałem sezon rowerowy małym tripem w pagórkowaty teren w
okolicach Bogdańca. Formy, jak to zwykle po takiej przerwie, brak ;)
Nie chciało mi się nawet dociągnąć do zakładanych 30 km robiąc rundkę
wokół osiedla. Po wycieczce nogi jak z waty ;)
pare fotek: (chyba bedzie trzeba wstawic troche mniejsze bo rozjezdza sie
stronka ale to jutro bo dzisiaj mi sie juz nie chce ;) )
poprzedniego dnia rowerek trzeba bylo trochę przejrzeć czy aby w ogóle pojedzie
z jednej strony niebo ciemne, z drugiej błękitne, pogoda i krajobraz 3/5 ;)